Zima minęła, a raczej wcale nie przyszła. Patrząc na góry Beskidu Śląskiego, nie ma chyba wątpliwości, że luty w tym roku to co najwyżej w kalendarzu. Brak śniegu doskwiera narciarzom, jednak taka ciepła i wietrzna pogoda pozwala na wzbicie się w przestworza. Używamy do tego dobrze wyposażonych (również w aparatury tlenowe) demonstracyjnych Perkozów, a jako holówki dzięki życzliwości polskiego dealera – firmy Skydream z Bielska-Białej – 100-konnego słoweńskiego Virusa SW. Zapraszamy do obejrzenia zdjęć z lutowego lotu na fali.